wtorek, 26 lutego 2013

I. She saved you, Tomlinson.

Szedłem przez deszcz, który nie pozostawiał na mnie suchej nitki. Być może sobie zasłużyłem. Nie potrzebnie zacząłem krzyczeć na Harre'go. Nie potrzebnie wybuchłem złością na Liam'a i nie potrzebnie uderzyłem Niall'a. Nie zasłużyli sobie. Moja natura często wpada w konflikt z tą ciemniejszą stroną, powodując raptowne wybuchy. Tak też było dzisiaj.
Moje buty ciągle zawadzały o kałuże, które na leśnej ścieżce co rusz się ukazywały. Przemokłem, a deszcz na złość padał jeszcze bardziej. Nic nie widziałem. Nagle poczułem otępiający ból w plecach. Upadłem na ziemię a z mojego gardła wydobyło się bolesne rzężenie. Mój oprawca zbliżył się, a błysk sztyletu nad moją klatką piersiową przywrócił mi trzeźwe myślenie. Nie wiele się zastanawiając, odepchnąłem go i wstałem na równe nogi. Rozglądałem się, jednak mgła przeszyła powietrze. Uścisk na szyi jak uścisk metalowej obręczy. Szarpałem się, odpychałem, kopałem. Na nic. Napastnik miał mnie w garści, i zdawało się że wie kim jestem. Rzucił mną jak szmacianą laleczką na drzewo, powodując kolejny ostry ból brzucha i pleców. Próbowałem się podnieść na łokciach, jednak tamten był szybszy. Kopnął mnie dwukrotnie w brzuch, a ja skuliłem się. Zawsze odważny i silny, teraz słaby i nędzny. Kiedy wydawało mi się, że mój żywot się zakończy na tej dróżce, coś a raczej ktoś odciągnął mojego oprawce ode mnie. Dziewczyna w ciemnych rurkach i skórzanej kurtce. Jej oczy były przeraźliwie czarne, wpatrywała się z nienawiścią w Niego. Obleciała mnie wzrokiem a chłopak odleciał kilka metrów dalej. Karminowa krew poczęła się sączyć z moich ust. Widok zrobił się rozmazany. Zdążyłem poczuć jak coś mnie unosi, a potem nastała ciemność.
Obudziłem się na miękkich, pachnących liliami poduszkach. Przetarłem rozespane oczy i podniosłem się. Wszystko mnie bolało, najbardziej plecy i brzuch. Wstałem i podszedłem do częściowo zbitego lustra. Pełno siniaków, zadrapań, ale tak źle nie było. Założyłem koszulkę w paski i powlokłem się na dół, gdzie z pewnością czekała reszta. Usiadłem na krześle i napiłem się wody. Harry spoglądał na mnie z troską i nie pokojem.
- Jak się czujesz? - spytał Liam a ja wzruszyłem ramionami.
- Jak po porządnym laniu. - przegryzłem wargę i uświadomiłem sobie, iż jakimś cudem znalazłem się w domu. - Jakim cudem tu jestem?
- Sami nie wiemy. Dość śmieszna historia. - zaśmiał się Horan, ale Zayn spiorunował go wzrokiem.
- Ktoś zapukał do drzwi. Myśleliśmy że to ty. Otworzyłem drzwi i ujrzałem ciebie nieprzytomnego. Ani śladu nikogo innego. Tylko zapach jakiegoś wampira. - Harry wgryzł się w jabłko, jednak po chwili odłożył je i wyjął torebeczkę z czerwoną cieczą z której zaczął pić. Podniosłem się i poszedłem do mojego pokoju. Zamykając drzwi, Zayn złapał mnie za ramię.
- Co? - spytałem zdezorientowany.
- Tam była dziewczyna, prawda? - wpatrywał się w moje oczy. - Była przeraźliwie blada, miała czarne oczy, przepełnione nienawiścią i krwiste usta. Ubrana w skórzaną kurtkę.
- Tak... - wyszeptałem.
- Śni mi się. I Adelaide. Mówi "Szukajcie jej, a znajdziecie jasność waszej ciemności." Nie wiem co to dokładnie znaczy, ale ona mi się śni. Ciągle.
- Zayn, spokojnie.
- Nie, Lou. Boję się zamykać oczu, bo ona się pojawia. Jest jak zjawa, jednak jest żywa. To ona ciebie ocaliła, Tomlinson.

Czasem jasność pojawia się dopiero na szarym końcu.


_____________________
Szablon z Szablownicy. Jest cudny *.*
Wiem że chyba wielu go ma, ale kit. xd
Główny bohater to Louis, uprzedzam.
Do następnego.

6 komentarzy:

  1. Strasznie mi się podoba ten rozdział, jest taki tajemniczy :3 Zastanawia mnie to, kim jest ta dziewczyna... Czekam na kolejny rozdział, weny <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Mężu, jestem z ciebie dumna, rozdział bardzo udany ^^ I fabuła nieziemska c:

    OdpowiedzUsuń
  3. O jaaa człowieku ciekawe to jest i oczywiście czekam na nexta nie moge się już doczekać kolejnego i mam.pytanie czy nie napisałbyś mi na TT jak będzie następny rozdział
    trututu jam jes @kasiulec15

    OdpowiedzUsuń
  4. OMG no boskie. *.* Krystian, mnie chwalisz a piszesz o wiele wiele lepiej. Zazdroszczę! Dawaj znać jak napiszesz kolejną notkę .(: @FleeingDoplhin

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny ;)
    Wampirki ^^
    Na razie strasznie tajemniczo ;D !
    Czekam na next'a ;***
    Weny *.*

    Mychaaa ;***

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie wierzę, że to robię, ale *_* Już gdzieś te gwiazdki porobiłam to mi tego bloga usunąłeś. Z tym tak nie będzie. Widzę po osobach, które to komentują. Z niektórymi już.... Lepiej nie pisać. :) Nom co? Nie potrafię się rozpisać. Zżera mnie ciekawość a rozdział drugi już jest, więc mówię tylko, że nawet nawet nawet(czytaj extra) i lecę dalej :)
    Lose my mind

    OdpowiedzUsuń